17 czerwca 2013

Dzień 31 - Niewidzialna wystawa!

Niewidzialna wystawa, brzmi tajemniczo. Zareagowałam zmieszaniem, gdy usłyszałam słowa "Idziemy na niewidzialną wystawę!" ale, że co przepraszam, że to wystawa, której nie widać a jedynym dowodem na jej istnienie są zakupione bilety wstępu? Sprytny pomysł na biznes! Otóż ku mojemu zdziwieniu chodziło o coś zupełnie innego. Na całą godzinę wkraczamy w świat ludzi niewidomych. To właśnie oni oprowadzają nas po pomieszczeniach w których panują egipskie ciemności. Pomieszczenia te jednak nie są puste i na tym polega cała "zabawa". Jesteśmy zmuszeni wykorzystać maksymalnie pozostałe zmysły, gdyż na to, ze uda nam się cokolwiek zobaczyć nie mamy co liczyć. Przechodzimy z pomieszczenia do pomieszczenia a w każdym z nich czeka na nas coś innego. Przez cały czas towarzyszy nam nasz przewodnik, jeden na sześcio - ośmio osobową grupę, w postaci osoby niewidomej lub niedowidzącej, który nieustannie się z nami komunikuje. Należy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa o których zostajemy poinformowani przed wejściem. Osoby mające 3 sekundową pamięć złotej rybki, jak ja, narażone są na zderzenia z różnymi przedmiotami. Zderzenia mniej lub bardziej inwazyjne. Poza samym "zwiedzaniem" mamy okazję posłuchać jak wygląda świat z perspektywy osoby niewidomej, wizyta obfitowała w ciekawe opowieści podszyte humorem. Muszę przyznać, że gdy wkroczyłam w ciemność poczułam strach. Ogarnęło mnie poczucie totalnego bezkresu i pytanie jak znajdę kolejne drzwi oraz skąd mam wiedzieć w którą stronę iść, jeśli wszędzie jest tak samo. Te pytania nurtują tylko na początku, z biegiem kolejnych minut przyzwyczajamy się, że zdani jesteśmy głównie na słuch i dotyk. Strach zniknął, gdy zorientowałem się jak fantastycznego mamy przewodnika. Już po kilku minutach wiedziałam, że człowiek ten w ciemności ogarnia wszystko lepiej niż ja w świetle dziennym. Uważam, że wystawa jest świetną formą, która choć w namiastce uświadamia ludziom jak wygląda życie osób niewidomych. Wkroczenie w ich świat, świat ciemności było ciekawym doświadczeniem, polecam wszystkim mającym możliwość udania się w to miejsce. 


                                                               Ciemność, widzę ciemność!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz